Kultura masowa przyprawiła jeleniowatym rogi. Miłe są to jednak rogi – nastrojowe, dźwięczące dzwoneczkami u szyi i szurające kopytkami po śniegu, by za chwilę wzbić się w powietrze i pociągnąć za sobą wypchane prezentami sanie, dowodzone przez grubawego, dobrotliwie śmiejącego się Świętego Mikołaja.